Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
pieniądze. Janczur liczył, ile kto dał i notował w kalendarzu. Po obliczeniu wszystkich pieniędzy okazało się, że aby każdy z nich mógł przez godzinę zabawiać się z panienką, brakuje im stu złotych, a niestety, nie mieli już ani złotówki więcej.
- Nie stać nas na tą imprezę - powiedział z rezygnacją. - Może innym razem. Po żołdzie.
- Ile brakuje? - zapytał Banasik.
- Sto złotych.
- To może opchnąć beczkę ropy jakiemuś chłopu ze wsi? - zaproponował Haczyk. - Wiem, którą beczkę można podprowadzić, tak, że nikt się nie zorientuje. Tylko komu ją sprzedać tak szybko i to na dodatek w nocy?
- Mam kontakt - rzekł Zięba. - Sprawdzony!
- Kto to taki
pieniądze. Janczur liczył, ile kto dał i notował w kalendarzu. Po obliczeniu wszystkich pieniędzy okazało się, że aby każdy z nich mógł przez godzinę zabawiać się z panienką, brakuje im stu złotych, a niestety, nie mieli już ani złotówki więcej. <br>- Nie stać nas na tą imprezę - powiedział z rezygnacją. - Może innym razem. Po żołdzie.<br>- Ile brakuje? - zapytał Banasik.<br>- Sto złotych.<br>- To może opchnąć beczkę ropy jakiemuś chłopu ze wsi? - zaproponował Haczyk. - Wiem, którą beczkę można podprowadzić, tak, że nikt się nie zorientuje. Tylko komu ją sprzedać tak szybko i to na dodatek w nocy?<br>- Mam kontakt - rzekł Zięba. - Sprawdzony! <br>- Kto to taki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego