dożywotnim rządom obecnego prezydenta &lt;name type="place"&gt;Białorusi&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Jak powiedzieć "nie" &lt;name type="person"&gt;Łukaszence&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;"Głosując w referendum, trzeba postawić dowolny znak przy słowie 'za'. Wówczas karta do głosowania zostanie uznana za ważną"&lt;/&gt; - poucza Białorusinów za pośrednictwem telewizji &lt;name type="org"&gt;Centralna Komisja Wyborcza&lt;/&gt;. Możliwości sprzeciwu wobec reformy konstytucyjnej, otwierającej &lt;name type="person"&gt;Aleksandrowi Łukaszence&lt;/&gt; drogę do startu w kolejnych wyborach prezydenckich, instrukcja &lt;name type="org"&gt;CKW&lt;/&gt; nie uwzględnia.<br>Brak rzetelnej informacji o głosowaniu w referendum próbowała wczoraj uzupełnić, za pomocą akcji ulicznych, białoruska opozycja. - Nie mamy innej możliwości mówienia ludziom prawdy o sytuacji w kraju, nielegalności referendum oraz o masowych naruszeniach, jakich dopuszcza się władza w tej kampanii wyborczej - tłumaczył potrzebę uprawiania "demokracji ulicznej" inicjator