całe pokolenia</>" i byłby szczęśliwy. Cztery miesiące przed śmiercią pisze: "<q>Gdybym mógł, gdybym mógł kształcić się tylko przez rok, przez jeden rok</>". Woła, krzyczy do przyjaciół o książki, na które czeka miesiącami, nie stać go na ich kupno, a potrzebne mu są więcej niż chleb.<br>Surowo ocenia swoich przyjaciół, młodych intelektualistów polskich, dla których "<q>życie powinno być przyjemne, przyjemne dla nich, i że gdy nie jest, ma to jakiekolwiek znaczenie godne obiektywnego opracowania. Wnet wciąga się w dyskusję społeczeństwo, Polskę, byt, dlatego tylko, że tu w tej lub innej <orig>indywidualnostce</> nastąpiła przerwa w odczuwaniu przyjemności</>".<br>Ileż myśli i uwag, na ile