Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
choć stopień miał niezbyt wysoki - podporucznik. Zajmował się, jako ministerialny urzędnik, kontaktami z Sejmem i rządem.

Ta zmiana charakteru pracy jest dziś przedmiotem wielu nieporozumień. Krzysztof Kozłowski mówił - Weryfikacja funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa powinna była Anklewicza automatycznie ściąć. Przyjąłem bowiem następującą zasadę - nie są nam potrzebne departamenty: III do walki z inteligencją, IV do walki z Kościołem, V zajmujący się sprawami gospodarczymi, a faktycznie "Solidarnością" w zakładach pracy, i VI rolniczy, roztaczający opiekę nad niepokornymi chłopami. To był bowiem trzon, samo jądro Służby Bezpieczeństwa. Anklewicz był w departamencie III. Znalazł się w grupie kilku osób spośród wyższych oficerów MSW, których zweryfikowano pozytywnie
choć stopień miał niezbyt wysoki - podporucznik. Zajmował się, jako ministerialny urzędnik, kontaktami z Sejmem i rządem.<br><br>Ta zmiana charakteru pracy jest dziś przedmiotem wielu nieporozumień. Krzysztof Kozłowski mówił - Weryfikacja funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa powinna była Anklewicza automatycznie ściąć. Przyjąłem bowiem następującą zasadę - nie są nam potrzebne departamenty: III do walki z inteligencją, IV do walki z Kościołem, V zajmujący się sprawami gospodarczymi, a faktycznie "Solidarnością" w zakładach pracy, i VI rolniczy, roztaczający opiekę nad niepokornymi chłopami. To był bowiem trzon, samo jądro Służby Bezpieczeństwa. Anklewicz był w departamencie III. Znalazł się w grupie kilku osób spośród wyższych oficerów MSW, których zweryfikowano pozytywnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego