francuskich linii lotniczych, nabawiła się kłopotów z alkoholem i podobno wszyto jej tutaj w szyję Esperal. A jeśli tak, to sza. <br>Chociaż tak po prawdzie, dyskrecji tu nie ma za grosz. <br>Pielęgniarki czy panie z obsługi głośno między sobą dyskutują, komentując poszczególne przypadki. Wyciągają na tapetę całą historię choroby, z intymnymi szczegółami z życia pacjenta włącznie. Wszystko wiadomo: co, kto i dlaczego. Obchód lekarski też odbywa się zwykle przy otwartych szeroko drzwiach. No pewnie, co tu ukrywać? Jaka znowu różnica - wariat czy alkoholik? Tak, czy inaczej, sami swoi. <br>Stąd wiem, że "Podrywacz" to alkoholik. Widzę też zresztą, jak trzy razy dziennie