tylko rachunków z powojennych układów obejmujących w sumie 60 czy więcej państw. Sama Polska podkreślała, że nie można odwracać biegu historii.<br><br>Zwolennicy żądania reparacji przekonują, że "to Niemcy zaczęli" (poprzez ziomkostwa i Pruskie Powiernictwo), wobec tego trzeba ripostować i że ustępowanie niemieckiej bezczelności powoduje tylko jej rozzuchwalenie. Owszem, sami zauważyliśmy irytujące narastanie żądań i wyraziliśmy oburzenie ("Jak pić kwas pruski?" POLITYKA 25). Liczne osoby, w tym zasłużone, na przykład Władysław Bartoszewski, zabrały głos. Miasta, w tym Warszawa, przypomniały o swych zniszczeniach. I to wystarczy, nie ma co mieszać do tego Sejmu. Dalsze rozhuśtywanie nastrojów nie jest potrzebne. Niemcy przekonują nas, że