Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
filarów rządu Tadeusza Mazowieckiego - mówi Piotr Rachtan, jeden z dawnych dziennikarzy "Tygodnika Solidarność", który przygotowuje pracę na temat pierwszego okresu istnienia tego pisma. - Teraz już trzeba wszystko wyjaśnić, do końca i do bólu.

To było wiadome

Rachtan potwierdza w rozmowie z "Rz", że już kilka miesięcy temu dowiedział się o istnieniu agenta "Nowaka" i o tym, że może nim być Niezabitowska. Dotąd, dodaje, a tym bardziej w latach 1981 - 1982, w żaden sposób jej nie podejrzewał. - Wiedzieliśmy, że w tygodniku mogą być takie osoby, ale raczej z otoczenia redakcji. Gdyby wtedy ktoś mi coś takiego powiedział, to bym spadł z krzesła
filarów rządu &lt;name type="person"&gt;Tadeusza Mazowieckiego&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Piotr Rachtan&lt;/&gt;, jeden z dawnych dziennikarzy &lt;name type="tit"&gt;"Tygodnika Solidarność"&lt;/&gt;, który przygotowuje pracę na temat pierwszego okresu istnienia tego pisma. - Teraz już trzeba wszystko wyjaśnić, do końca i do bólu.<br><br>&lt;tit&gt;To było wiadome&lt;/&gt;<br><br>&lt;name type="person"&gt;Rachtan&lt;/&gt; potwierdza w rozmowie z &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt;, że już kilka miesięcy temu dowiedział się o istnieniu agenta "&lt;name type="person"&gt;Nowaka&lt;/&gt;" i o tym, że może nim być &lt;name type="person"&gt;Niezabitowska&lt;/&gt;. Dotąd, dodaje, a tym bardziej w latach 1981 - 1982, w żaden sposób jej nie podejrzewał. - Wiedzieliśmy, że w tygodniku mogą być takie osoby, ale raczej z otoczenia redakcji. Gdyby wtedy ktoś mi coś takiego powiedział, to bym spadł z krzesła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego