Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
po winie i mocniejszych alkoholach.
Ale w ścianie, pomiędzy tymi zwałami rupieci znajdowały się drzwi, które nie pasowały do tego miejsca. Widać od razu, że zrobiono je na zamówienie wedle miary, a kute, grube zawiasy zostały zapewne wyszukane na jakimś składowisku złomu. Za drzwiami zaś znajdowała się czysta, schludnie utrzymana izba, która od razu nasuwała skojarzenie z kaplicą.
Na lewej ścianie (patrząc od drzwi) wisiały dwa średniej wielkości krzyże, a na podłodze, symetrycznie pomiędzy nimi, stał duży, kuty w żelazie świecznik, na którym osadzono pięć grubych świec; wszystkie były nadpalone. Na podłodze, dokładnie pod obu krzyżami, leżały nieduże wiązanki kwiatów, które
po winie i mocniejszych alkoholach.<br>Ale w ścianie, pomiędzy tymi zwałami rupieci znajdowały się drzwi, które nie pasowały do tego miejsca. Widać od razu, że zrobiono je na zamówienie wedle miary, a kute, grube zawiasy zostały zapewne wyszukane na jakimś składowisku złomu. Za drzwiami zaś znajdowała się czysta, schludnie utrzymana izba, która od razu nasuwała skojarzenie z kaplicą.<br>Na lewej ścianie (patrząc od drzwi) wisiały dwa średniej wielkości krzyże, a na podłodze, symetrycznie pomiędzy nimi, stał duży, kuty w żelazie świecznik, na którym osadzono pięć grubych świec; wszystkie były nadpalone. Na podłodze, dokładnie pod obu krzyżami, leżały nieduże wiązanki kwiatów, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego