Typ tekstu: Książka
Autor: Joanna Kulmowa
Tytuł: Topografia myślenia
Rok: 2001
desek, co nie wiedziały jeszcze, że w trzydziestym dziewiątym posłużą za budulec podwórkowego schronu, który nie zdąży posłużyć niczemu.
A nad tym ceglastym kręgiem unosił się zapach mojego tomaszowskiego dzieciństwa. Zapach świeżo smołowanych dachów, rozpalonych w słońcu. Zapach mokrej wełny owczej i fabrycznych smarów. Czasem towarzyszył mu siarkowodorowy fetor zgniłych jaj z odległej nieco od Tomaszowa fabryki sztucznego jedwabiu w Wilanowie, założonej niegdyś niebacznie też przez mojego dziadka Aleksandra. Ale i tę woń przyjmowałam jako coś bliskiego: znałam ją z Łodzi, z porywów wiosennego wiatru od strony widzewskiej manufaktury. Zresztą wszystko tutaj tłumił tłusty smród nafty, a nade wszystko octowy aromat
desek, co nie wiedziały jeszcze, że w trzydziestym dziewiątym posłużą za budulec podwórkowego schronu, który nie zdąży posłużyć niczemu.<br>A nad tym ceglastym kręgiem unosił się zapach mojego tomaszowskiego dzieciństwa. Zapach świeżo smołowanych dachów, rozpalonych w słońcu. Zapach mokrej wełny owczej i fabrycznych smarów. Czasem towarzyszył mu siarkowodorowy fetor zgniłych jaj z odległej nieco od Tomaszowa fabryki sztucznego jedwabiu w Wilanowie, założonej niegdyś niebacznie też przez mojego dziadka Aleksandra. Ale i tę woń przyjmowałam jako coś bliskiego: znałam ją z Łodzi, z porywów wiosennego wiatru od strony widzewskiej manufaktury. Zresztą wszystko tutaj tłumił tłusty smród nafty, a nade wszystko octowy aromat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego