jest z natury poligamiczny - instynktownie dąży do zapłodnienia jak największej liczby kobiet, dbając o przedłużenie gatunku. Domaganie się od niego wierności jest czymś tak absurdalnym jak karmienie tygrysa sałatą. Weronika Szafrańska&lt;/&gt;<br><br>Na poparcie tej tezy przytaczają naukowe argumenty: w przeciwieństwie do kobiety, która rodzi się ze z góry określoną liczbą jajeczek i później "żyje z kapitału", organizm mężczyzny produkuje plemniki na bieżąco, a zarówno ich ilość, jak i długość płodnych lat zależy nie tylko od jego witalności i siły, ale i kondycji całej ludzkości: w momentach zagrożenia, w czasie wojen, epidemii, katastrof, wzrasta popęd mężczyzn. <br>Mit o wrodzonej poligamii mężczyzn jest