jest impreza szkolna...</><br><who2>Tak?</><br><who1>Są na niej <overlap>nauczyciele...</></><br><who3><overlap>Siądź sobie</></><br><who2>Tak?</><br><who1><overlap>dyrektor...</></><br><who2><overlap><gap></> Tak? <pause> Słucham cały czas. Nauczyciele i dyrektor...</><br><who3><gap></><br><who1>I podchodzi do ciebie dyrektor, i prosi cię <pause> do tańca...</><br><who2>Tak?</><br><who1>Powiedz mi, co w tym jest nienormalnego, jeżeli się zgodzisz i zatańczysz z dyrektorem?</><br><who2>Nie, ja bym nawet się cieszyła, jak by mnie dyrektor poprosił do tańca.</><br><who1>Bo Konrad stwierdził, że to jest dotyk, taki fizyczny, <pause> i ja już w tym momencie nie jestem jego.</><br><who2><overlap>Kogo?</></><br><who3><overlap>Stwierdziłem <gap> Asia</>, że nie powinnaś tańczyć z innymi ludźmi, tak. Tak <unclear>mówię</unclear>, bo takie są moje zasady, że <overlap><gap>jest...</><br><who1><overlap>Z dyrektorem, który ma prawie pięćdziesiąt lat, słuchaj