jednak nie mógłby żyć inaczej. Za dużo ma czasu, mówi, i nawyk, by czas zagospodarować. (Czas mu się tak rozciągnął już w dzieciństwie: ojca, też milicjanta, zabili na służbie, w domu było potem za cicho i matka zapisała Edka do wszystkich możliwych kółek zainteresowań).<br><br><tit>Święty Jacek</><br><br>Danuta Lech ubolewa, że jak dotąd docenił ją tylko Jacek Kuroń. I jej była nauczycielka, która zgłosiła kandydaturę Danuty do tytułu Społecznik Roku. I może jeszcze panie w jej stowarzyszeniu.<br><br>- Z pań, choć się znamy siedem lat, żadna nie powie mi "Danka" - dodaje - tylko "pani Danusiu". Prawda, że to jest jakiś objaw szacunku?<br><br>Od Jacka (tak