normalny, zmęczony człowiek, siada ze słownikiem wyrazów obcych i szuka efektownie brzmiących słów. Buduje z nich powiedzonka, okrągłe<br>' i szalenie mądrze brzmiące zdanka... - Po co? - zdziwił się Kosiński.<br>- Nie rozumiesz? Przecież po każdej imprezie ciągną go do telewizji, zaczepiają dziennikarze i wypytują o różne rzeczy. Mimo że nie wygrywa. A jak go nie pytają, sam się zgłasza na ochotnika. Już mu kiedyś Skwarski powiedział,, że może zrobić z nim wywiad, ale do "Karuzeli".<br>- Och, Skwarski - wzruszył ramionami Kosiński. A ty wolałabyś, żeby rozmawiał z nimi zupełnie bez przygotowania.<br>- Wolałabym mieć do czynienia z normalnym człowiekiem, który się myli, nie jest zawsze i wszędzie