Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
także niepokój i niepewność. Nie wydawało mi się jednak, aby z tego tylko powodu zaczęto mnie śledzić. Choć więc nie wątpiłem, że ta mandarynka na włoskiej licencji jest na usługach bezpieki, to nie przejąłem się jej obecnością. W tych zresztą czasach Gierkowskiej koegzystencji z opozycją posiadanie obstawy nie przestraszało tak, jak na przykład po roku 1968. Wtedy mogło być nawet początkiem długawej odsiadki w więzieniu, podczas gdy od roku 1976 - poza kilkoma uwięzieniami na parę miesięcy - można było oczekiwać rewizji, przesłuchania i ewentualnie "posadzenia na cztery osiem" (48 godzin). Do takich represji już przywykliśmy i właściwie zostały one przez opozycję zaakceptowane jako element
także niepokój i niepewność. Nie wydawało mi się jednak, aby z tego tylko powodu zaczęto mnie śledzić. Choć więc nie wątpiłem, że ta mandarynka na włoskiej licencji jest na usługach bezpieki, to nie przejąłem się jej obecnością. W tych zresztą czasach Gierkowskiej koegzystencji z opozycją posiadanie obstawy nie przestraszało tak, jak na przykład po roku 1968. Wtedy mogło być nawet początkiem długawej odsiadki w więzieniu, podczas gdy od roku 1976 - poza kilkoma uwięzieniami na parę miesięcy - można było oczekiwać rewizji, przesłuchania i ewentualnie "posadzenia na cztery osiem" (48 godzin). Do takich represji już przywykliśmy i właściwie zostały one przez opozycję zaakceptowane jako element
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego