Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
szwów wyłazi jakieś oszustwo. Opowiadam córce o gołębiu i o drugim ptaku przy rozgniecionym na asfalcie ścierwie. Głos drży dziwnie, za chwilę go zabraknie i ona pomyśli, że jestem wzruszony. A to coś innego, to nie wzruszenie... to coś przeciera się i staje się coraz cieńsze, i za chwilę wyjdzie jakaś inna, nieznana powierzchnia. Potem pogadaliśmy o innych rzeczach i głos wrócił. Mogliśmy zacząć odchodzić. Poszedłem przodem, bo córka się jeszcze chciała wysikać. Miała tam ulubione miejsce. A... jeszcze. Sąsiednią nieoprawioną kamieniem mogiłkę nazwała grobem papieża i zawsze zapalała na niej jedną skromniutką świeczkę...

Biały klaun
Świerszcze... Dlaczego nie złapać parki
szwów wyłazi jakieś oszustwo. Opowiadam córce o gołębiu i o drugim ptaku przy rozgniecionym na asfalcie ścierwie. Głos drży dziwnie, za chwilę go zabraknie i ona pomyśli, że jestem wzruszony. A to coś innego, to nie wzruszenie... to coś przeciera się i staje się coraz cieńsze, i za chwilę wyjdzie jakaś inna, nieznana powierzchnia. Potem pogadaliśmy o innych rzeczach i głos wrócił. Mogliśmy zacząć odchodzić. Poszedłem przodem, bo córka się jeszcze chciała wysikać. Miała tam ulubione miejsce. A... jeszcze. Sąsiednią nieoprawioną kamieniem mogiłkę nazwała grobem papieża i zawsze zapalała na niej jedną skromniutką świeczkę...<br> &lt;page nr=152&gt;<br>&lt;tit&gt;Biały klaun&lt;/&gt;<br> Świerszcze... Dlaczego nie złapać parki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego