wprowadzona w życie". Tak więc przynajmniej drobna część postulatów polskich pisarzy, o które Z.L.P. stara się od lat, i których nie uzyskał mimo zjazdów, mimo szeregu konferencji z Kliszką, mimo hucznego jubileuszu swego prezesa, zostaje raptem załatwiona w miesiąc po proteście Trzydziestu Czterech...<br>Drugi, ważniejszy moim zdaniem skutek: jakościowe fiasco sławetnego "Kontrprotestu". Po przeczytaniu ogłoszonej w "Trybunie Ludu", listy podpisów, stwierdziłem ze zdumieniem, że na tych kilkaset nazwisk zaledwie czterdzieści jest mi znanych (z tym że szesnastu tych pisarzy znam osobiście). Sześciu tylko reprezentuje<br><br><page nr=197> bezsporną wagę literacką lub intelektualną: Iwaszkiewicz, Iłłakowiczówna, Przyboś, Różewicz, Szymborska, Żółkiewski. Wystarczy pomyśleć o kilkudziesięciu