Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w popularnym wówczas w Ameryce talk show Johny'ego Carsona i zaraz po programie zadzwonił do jednego z producentów. "Who's the fucking polish fiedler? - zapytał. - He's gotta sound", po czym kazał mnie ściągnąć na sesję. I musiałem czym prędzej wracać z Kalifornii do Nowego Jorku.
CKM: Jak wyglądała sesja z największym jazzmanem w historii?
M.U.: Najpierw sami nagrywaliśmy własne partie, a następnego dnia dostaliśmy specjalne przepustki i mogliśmy podziwiać samego Milesa, dogrywającego nakładki. Kiedy już podczas nagrań Davis zobaczył mnie za szybą w studiu, zapytał kim
jestem. Potem przyszedł do nas i... zaczął masować mi kark. Co tu dużo mówić, wzruszenie
w popularnym wówczas w Ameryce talk show Johny'ego Carsona i zaraz po programie zadzwonił do jednego z producentów. "Who's the fucking polish fiedler? - zapytał. - He's gotta sound", po czym kazał mnie ściągnąć na sesję. I musiałem czym prędzej wracać z Kalifornii do Nowego Jorku.<br>CKM: Jak wyglądała sesja z największym jazzmanem w historii?<br>M.U.: Najpierw sami nagrywaliśmy własne partie, a następnego dnia dostaliśmy specjalne przepustki i mogliśmy podziwiać samego Milesa, dogrywającego nakładki. Kiedy już podczas nagrań Davis zobaczył mnie za szybą w studiu, zapytał kim<br>jestem. Potem przyszedł do nas i... zaczął masować mi kark. Co tu dużo mówić, wzruszenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego