Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
objęcia i całowali się z dubeltówki. W końcu wszyscy pozapominali, gdzie są i z jakiej okazji. Zaczęły im się zwidywać dawne czasy, miejsca, które odeszły w niepamięć, ludzie, których unicestwiono. Za oknem maszerowali żołnierze i miarowy stuk ich butów sprawił, że wszyscy posmutnieli, wypili, zakąsili i zamyślili się. Potem, milcząc, jeden za drugim wychodzili w świt rosnący nad Wrocławiem.

Nad imperium Józefa Stalina wstawał dzień kolejnej pięciolatki. W mieszkaniu pozostała samotna ciotka Halina i Frau Gebauer, pochlipująca w kuchni na stołeczku, z kubkiem kawy w ręku i żalem za bezpowrotnie minioną przeszłością. W radio chór zaśpiewał dziarsko na powitanie, a zaraz potem jakiś
objęcia i całowali się z dubeltówki. W końcu wszyscy pozapominali, gdzie są i z jakiej okazji. Zaczęły im się zwidywać dawne czasy, miejsca, które odeszły w niepamięć, ludzie, których unicestwiono. Za oknem maszerowali żołnierze i miarowy stuk ich butów sprawił, że wszyscy posmutnieli, wypili, zakąsili i zamyślili się. Potem, milcząc, jeden za drugim wychodzili w świt rosnący nad Wrocławiem.<br><br>Nad imperium Józefa Stalina wstawał dzień kolejnej pięciolatki. W mieszkaniu pozostała samotna ciotka Halina i Frau Gebauer, pochlipująca w kuchni na stołeczku, z kubkiem kawy w ręku i żalem za bezpowrotnie minioną przeszłością. W radio chór zaśpiewał dziarsko na powitanie, a zaraz potem jakiś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego