mnie recenzję trzech opublikowanych w przekładzie angielskim zbiorów sztuk, wierszy, opowiadań, esejów, przemówień i wywiadów tego wszechstronnego pisarza, co zmusiło mnie (jak to zwykle, choć nie zawsze, bywa z recenzentami) do ich przeczytania. I po lekturze nie mogę nie podzielić się z rodakami odkryciem komparatystycznym: sławny w świecie niemiecki dramaturg, jeden (jak się dowiadujemy z not na okładkach) z zeszłorocznych kandydatów do Nagrody Nobla, jest pod niewątpliwym wpływem naszego Gombrowicza. Że go prawdopodobnie nie czytał, o to mniejsza: niezależnie od genetycznego źródła jest obiektywnym faktem, że przy studiowaniu dorobku twórczego Müllera nieustannie przypomina nam się Profesor z Operetki i jego rozgłośne