Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
szantażowana.
Rozmawiała
Rozmowa z Tomaszem Nałęczem, szefem komisji śledczej
Bezpodstawne oskarżanie prezydenta
Jan pan ocenia sprawozdanie Zbigniewa Ziobro, które zdobyło największe poparcie wśród posłów?
Opis samej afery Rywina jest w nim w dużej mierze zbliżony do tego, jaki zawarłem w moim sprawozdaniu. Trudno więc, bym go nie podzielał. Nie potrafię jednak zgodzić się z jednym: że Leszek Miller należał do grupy trzymającej władzę. Nie udowodniliśmy tego w komisji. Zresztą, gdyby takie założenie przyjąć, to całkowicie niezrozumiałe byłoby zachowanie Lwa Rywina od momentu, kiedy o aferze dowiedział się premier. Na przykład idąc do Adama Michnika, Rywin powinien spodziewać się, że ten zastawi
Rozmawiała
Rozmowa z Tomaszem Nałęczem, szefem komisji śledczej
Bezpodstawne oskarżanie prezydenta
Jan pan ocenia sprawozdanie Zbigniewa Ziobro, które zdobyło największe poparcie wśród posłów?
Opis samej afery Rywina jest w nim w dużej mierze zbliżony do tego, jaki zawarłem w moim sprawozdaniu. Trudno więc, bym go nie podzielał. Nie potrafię jednak zgodzić się z jednym: że Leszek Miller należał do grupy trzymającej władzę. Nie udowodniliśmy tego w komisji. Zresztą, gdyby takie założenie przyjąć, to całkowicie niezrozumiałe byłoby zachowanie Lwa Rywina od momentu, kiedy o aferze dowiedział się premier. Na przykład idąc do Adama Michnika, Rywin powinien spodziewać się, że ten zastawi
szantażowana.</><br>Rozmawiała <gap></><br><br><div type="convers" sub="home" sex="mf"><tit>Rozmowa z <name type="person">Tomaszem Nałęczem</>, szefem komisji śledczej</><br><tit>Bezpodstawne oskarżanie prezydenta</><br><who1>Jan pan ocenia sprawozdanie <name type="person">Zbigniewa Ziobro</>, które zdobyło największe poparcie wśród posłów?</><br><who3>Opis samej afery <name type="person">Rywina</> jest w nim w dużej mierze zbliżony do tego, jaki zawarłem w moim sprawozdaniu. Trudno więc, bym go nie podzielał. Nie potrafię jednak zgodzić się z jednym: że <name type="person">Leszek Miller</> należał do grupy trzymającej władzę. Nie udowodniliśmy tego w komisji. Zresztą, gdyby takie założenie przyjąć, to całkowicie niezrozumiałe byłoby zachowanie <name type="person">Lwa Rywina</> od momentu, kiedy o aferze dowiedział się premier. Na przykład idąc do <name type="person">Adama Michnika</>, <name type="person">Rywin</> powinien spodziewać się, że ten zastawi
