wicepremiera.<br>W kuluarach sobotnich obrad &lt;name type="org"&gt;Rady Krajowej&lt;/&gt; &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; wrzała dyskusja, jaką taktykę przyjąć, aby przeforsować plan w &lt;name type="org"&gt;Sejmie&lt;/&gt; i przetrwać dwa lata w warunkach rządu mniejszościowego. &lt;name type="person"&gt;Leszek Miller&lt;/&gt; wzywał do szukania porozumienia ze wszystkimi ugrupowaniami parlamentarnymi. &lt;name type="person"&gt;Marek Wagner&lt;/&gt; twierdził, że jest możliwe każdorazowe szukanie poparcia przed trudnymi głosowaniami - raz u jednych, raz u drugich. Sceptyczny wobec takiego sposobu funkcjonowania przez najbliższe dwa lata był &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Janik&lt;/&gt;, nowy szef &lt;name type="org"&gt;Klubu SLD&lt;/&gt;.<br>Nie brakowało też zwolenników tzw. opcji zerowej, to znaczy pozbawienia ludzi z &lt;name type="org"&gt;PLD&lt;/&gt; wszystkich stanowisk i dopiero wówczas przystąpienia do rozmów z &lt;name type="person"&gt;Jagielińskim&lt;/&gt;. Wicepremier &lt;name type="person"&gt;Oleksy&lt;/&gt; już zaczął wdrażać to rozwiązanie - dziennikarzom powiedział