Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
na stolik szklankę z mlekiem. Ręce poczęły
mi nagle drżeć, a serce bić tak mocno i szybko, że
aż mnie to bolało.

- Ona przychodziła codziennie pytać o ciebie - mówił
Jan. - Ale ta głupia Katarzyna wcale nie chciała z dzieckiem
gadać. Więc raz zastałem ją płaczącą na
kuchennych schodach i powiedziałem jej, żeby dzwoniła
od frontu. Wychodziłem do niej sam. - Tu zatrzymał się
na chwilę, jak gdyby dając mi czas na oswojenie się z tą
niezwykłą wiadomością.

Nie! Jan wychodził do niej sam! To się po prostu w głowie
nie mieściło!

- A dzisiaj przyszła mi powiedzieć, że ona i jej
matka wyprowadzają się
na stolik szklankę z mlekiem. Ręce poczęły <br>mi nagle drżeć, a serce bić tak mocno i szybko, że <br>aż mnie to bolało. <br><br>- Ona przychodziła codziennie pytać o ciebie - mówił <br>Jan. - Ale ta głupia Katarzyna wcale nie chciała z dzieckiem <br>gadać. Więc raz zastałem ją płaczącą na <br>kuchennych schodach i powiedziałem jej, żeby dzwoniła <br>od frontu. Wychodziłem do niej sam. - Tu zatrzymał się <br>na chwilę, jak gdyby dając mi czas na oswojenie się z tą <br>niezwykłą wiadomością. <br><br>Nie! Jan wychodził do niej sam! To się po prostu w głowie <br>nie mieściło!<br><br>- A dzisiaj przyszła mi powiedzieć, że ona i jej <br>matka wyprowadzają się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego