Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
pierwszą z domowniczek.
Była kobietą - wiele więcej nie dało się stwierdzić. Zwisała naga nogami do góry i żeby zajrzeć jej w twarz, trzeba byłoby podejść i odsunąć na bok całą stertę wnętrzności, które wypadły z rozprutego brzucha. No i zrobić coś z muchami. Krążyły sporym stadkiem wokół splątanych z włosami jelit i kałuż dawno zakrzepłej krwi. Ta, która nie zdążyła wypłynąć z upiornej, biegnącej od krocza po mostek rany, spłynęła do głowy i dłoni. Związane drutem nogi były kredowo blade, za to wszystko w dole miało kolor niemal granatowy.
Druga, wyraźnie starsza kobieta, leżała na prawo od łóżka. Mogła mieć siedemdziesiąt
pierwszą z domowniczek.<br>Była kobietą - wiele więcej nie dało się stwierdzić. Zwisała naga nogami do góry i żeby zajrzeć jej w twarz, trzeba byłoby podejść i odsunąć na bok całą stertę wnętrzności, które wypadły z rozprutego brzucha. No i zrobić coś z muchami. Krążyły sporym stadkiem wokół splątanych z włosami jelit i kałuż dawno zakrzepłej krwi. Ta, która nie zdążyła wypłynąć z upiornej, biegnącej od krocza po mostek rany, spłynęła do głowy i dłoni. Związane drutem nogi były kredowo blade, za to wszystko w dole miało kolor niemal granatowy.<br>Druga, wyraźnie starsza kobieta, leżała na prawo od łóżka. Mogła mieć siedemdziesiąt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego