Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
piekła! - wykrzyknął z zapałem Szostak. - Może być, że i do piekła...
- Kiedy idziemy?
- Myślę, że o wschodzie słońca... Niedaleko... Do wsi Bejgoły... - Zrobione! O świcie obóz będzie zwinięty. A co z tym panem? - Z tym jest największa trudność. Musimy go gdzieś zostawić pod dobrą opieką. Nie miałbym chwili spokoju, gdyby jemu miało co grozić. Staszek, radź, bracie, co robić?
Staszek Burski od długiej chwili już grzebał w przepaścistej głowie .
- Ja mam myśl - mówił powoli. - Sprawa jest taka: tę nieszczęsną łódź, która leży na dnie wody, pożyczyłem od księdza. Wprawdzie był to już wodny karawan, ale musimy księdzu za nią zapłacić. Muszę do niego
piekła! - wykrzyknął z zapałem Szostak. - Może być, że i do piekła...<br>- Kiedy idziemy?<br>- Myślę, że o wschodzie słońca... Niedaleko... Do wsi Bejgoły... - Zrobione! O świcie obóz będzie zwinięty. A co z tym panem? - Z tym jest największa trudność. Musimy go gdzieś zostawić pod dobrą opieką. Nie miałbym chwili spokoju, gdyby jemu miało co grozić. Staszek, radź, bracie, co robić?<br>Staszek Burski od długiej chwili już grzebał w przepaścistej głowie &lt;page nr=188&gt;.<br>- Ja mam myśl - mówił powoli. - Sprawa jest taka: tę nieszczęsną łódź, która leży na dnie wody, pożyczyłem od księdza. Wprawdzie był to już wodny karawan, ale musimy księdzu za nią zapłacić. Muszę do niego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego