się można, choćby nawet od zaraz...<br>Szczęsny czuł, że zemsta mu się wymyka. Na widok własnego domku ojciec na pewno ulegnie i Szczęsnemu ugiąć się każe wobec podłego człowieka. Kark zgiąć, jak wtedy do ręki szwagra - bo takie jest życie, synu, nie można się rzucać. I Szczęsny ustąpi. Bo jeden jest człowiek na świecie, któremu zawsze ustąpi, choćby i na zgubę swoją: to ten jego ojciec. Niemądry i zastrachany, i nieporadny - to prawda, ale może innego ojca Szczęsny nie kochałby wcale, może na każde jego słowo mądre a stanowcze miałby swoje dwa.<br>Stało się, jak Szczęsny przeczuł: ojciec związał się z Korbalem