na nią z podziwem, bardzo, bardzo kocham i wiem, że jest ze mnie po cichu dumna i mnie lubi.<br>A teraz o dumie ze mnie i o tym moim "autorytecie". Miała może 8, może 7 lat. Pewnego dnia zwierzyła mi się, że musi napisać wypracowanie "Mój ulubiony bohater filmowy", a jest zmęczona i ma jeszcze wiele innych lekcji do zrobienia. Natychmiast zaproponowałam, że napiszę za nią, po polsku, a ona to tylko przetłumaczy, zapytałam tylko kto jest jej ulubionym bohaterem, dowiedziałam się zdumiona, że Indiana Jones. Zapytałam dlaczego i dowiedziałam się, że dlatego, że ma zeza. Wzruszyłam ramionami i z pasją rzuciłam