Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
dlatego tak trudno uwierzyć, że może być jeszcze coś po, jeszcze jedna granica, za którą znów coś jest, jakieś życie.
Halny z każdym dniem nabierał większej siły. Z południa nadchodziły kolejne, trwające nieraz całe noce festiwale wichru. Całkiem opustoszały ulice, szlaki, główny deptak. W sanatorium też zapadła śmiertelna cisza, potem jeszcze wyłączyli prąd. Gdzieś podobno zerwało linię wysokiego napięcia. Nie pamiętałem takiej ciszy. Ktoś na korytarzu powiedział, że też nie pamięta. Na chwilę wszyscy poczuli się wolni.

Ogromną radość sprawił mi ten list. Nie wiem, kiedy i o czym pisałam wtedy do Ciebie, jak duża jest Twoja wyrozumiałość, czy i tym
dlatego tak trudno uwierzyć, że może być jeszcze coś po, jeszcze jedna granica, za którą znów coś jest, jakieś życie. <br>Halny z każdym dniem nabierał większej siły. Z południa nadchodziły kolejne, trwające nieraz całe noce festiwale wichru. Całkiem opustoszały ulice, szlaki, główny deptak. W sanatorium też zapadła śmiertelna cisza, potem jeszcze wyłączyli prąd. Gdzieś podobno zerwało linię wysokiego napięcia. Nie pamiętałem takiej ciszy. Ktoś na korytarzu powiedział, że też nie pamięta. Na chwilę wszyscy poczuli się wolni. <br><br>Ogromną radość sprawił mi ten list. Nie wiem, kiedy i o czym pisałam wtedy do Ciebie, jak duża jest Twoja wyrozumiałość, czy i tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego