Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
owca? Zaiste, słabe są oczy ludzkie, że nie mogą rozpoznać nic z odległości dziesięciu, a może paru więcej stadionów.
Z natężenia wzroku aż mu łzy nabiegły pod powieki, więc przymknął je na chwilę, osłaniając dłonią.
Gdy po chwili spojrzał znowu, już nie miał wątpliwości - to pędził człowiek na koniu.
- Jakiś jeździec. Może nasz patrol zetknął się z Rzymianami, jak myślisz, kolego? - zapytał Filon.
- Może - niezdecydowanie mruknął zapytany.
Jeździec zbliżał się szybko. W niepewnym brzasku dnia zobaczyli, że koń potknął się kilkakrotnie i nagle padł. Jeździec podniósł się, a gdy nie udało mu się zmusić konia do wstania, zostawił go na miejscu
owca? Zaiste, słabe są oczy ludzkie, że nie mogą rozpoznać nic z odległości dziesięciu, a może paru więcej stadionów.<br>Z natężenia wzroku aż mu łzy nabiegły pod powieki, więc przymknął je na chwilę, osłaniając dłonią.<br>Gdy po chwili spojrzał znowu, już nie miał wątpliwości - to pędził człowiek na koniu.<br>- Jakiś jeździec. Może nasz patrol zetknął się z Rzymianami, jak myślisz, kolego? - zapytał Filon.<br>- Może - niezdecydowanie mruknął zapytany.<br>Jeździec zbliżał się szybko. W niepewnym brzasku dnia zobaczyli, że koń potknął się kilkakrotnie i nagle padł. Jeździec podniósł się, a gdy nie udało mu się zmusić konia do wstania, zostawił go na miejscu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego