Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
poprzednich pielgrzymek. Tej niesłychanej, z 1979 r., przedsierpniowej, zwiastującej przebudzenie, burzącej kanony, młodzieńczej, triumfalnej. Tej trudnej, z 1983 r., ze stanem wojennym w świeżej pamięci i w tle, tłumnej, ale wyciszonej. Tej z 1987 r., która była wizytą odradzającej się nadziei. I wreszcie pełnych radości odwiedzin papieża w 1991 r., już w nowych czasach - w tym ich momencie, kiedy wszystko wydawało się dużo prostsze i jednoznaczne. Przez cztery późniejsze lata runął niejeden mit i mocno ucierpiały autorytety. Również autorytet Kościoła - jak odnotowują kolejne badania opinii, zwłaszcza autorytet jego ziemskich przedstawicieli. Kościół - tak jak my wszyscy, ludzie i instytucje - musi odnaleźć swoje
poprzednich pielgrzymek. Tej niesłychanej, z 1979 r., przedsierpniowej, zwiastującej przebudzenie, burzącej kanony, młodzieńczej, triumfalnej. Tej trudnej, z 1983 r., ze stanem wojennym w świeżej pamięci i w tle, tłumnej, ale wyciszonej. Tej z 1987 r., która była wizytą odradzającej się nadziei. I wreszcie pełnych radości odwiedzin papieża w 1991 r., już w nowych czasach - w tym ich momencie, kiedy wszystko wydawało się dużo prostsze i jednoznaczne. Przez cztery późniejsze lata runął niejeden mit i mocno ucierpiały autorytety. Również autorytet Kościoła - jak odnotowują kolejne badania opinii, zwłaszcza autorytet jego ziemskich przedstawicieli. Kościół - tak jak my wszyscy, ludzie i instytucje - musi odnaleźć swoje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego