ulegnie tej presji - pogłębi się rysa między Platformą i PiS, które i tak ostatnio oddalają się od siebie. Uzyska za to potwierdzenie cyniczna reguła Millera, że nie jest ważne, jak słabo stoi rząd, ważne, jak bardzo skłóceni są jego rywale.<br><br>&lt;tit1&gt;Polski Fidel Castro&lt;/&gt;<br>Miller zrobi wszystko by dotrwać do końca kadencji. Co jednak dalej? SLD wciąż nie ma jasnej koncepcji, kogo wystawić na prezydenta. Nikt nie próbuje odpowiedzieć na pytanie, kto poprowadzi kampanię parlamentarną w 2005 roku na gruzach ekipy "Żelaznego Leszka". Zużycie polityczne prawie wszystkich polityków SLD (może prócz Marka Borowskiego) w paradoksalny sposób zwiększa szanse kandydatury Jolanty Kwaśniewskiej. Okazuje