Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
jedziemy w głąb wyspy. Mijamy coraz mniejsze mieściny, przeciskamy się przez coraz węższe uliczki, czasem tak wąskie, że siedzący na krzesłach przed progiem ludzie cofają nogi, żeby umożliwić nam przejazd.
Domy z kamienia, bardzo blisko siebie budowane - to sposób na obronę przed słońcem. Mężczyźni siedzą na krzesłach przed kafenionem - skromniutką kafejką, pod spłowiałymi afiszami wyborczymi. Dużo domów opuszczonych. Kamienne domostwo do remontu można tu kupić niedrogo.
Zatrzymujemy się w takiej wiosce. Z głębi uliczki wychodzi pop. Zaprosił nas na prawdziwy domowy jogurt z koziego mleka. Krząta się koło nas jego małżonka. Mieszkanko jest ciasne, zastawione różnymi świętościami, wśród których króluje domowy
jedziemy w głąb wyspy. Mijamy coraz mniejsze mieściny, przeciskamy się przez coraz węższe uliczki, czasem tak wąskie, że siedzący na krzesłach przed progiem ludzie cofają nogi, żeby umożliwić nam przejazd.<br>Domy z kamienia, bardzo blisko siebie budowane - to sposób na obronę przed słońcem. Mężczyźni siedzą na krzesłach przed &lt;orig&gt;kafenionem&lt;/&gt; - skromniutką kafejką, pod spłowiałymi afiszami wyborczymi. Dużo domów opuszczonych. Kamienne domostwo do remontu można tu kupić niedrogo.<br>Zatrzymujemy się w takiej wiosce. Z głębi uliczki wychodzi pop. Zaprosił nas na prawdziwy domowy jogurt z koziego mleka. Krząta się koło nas jego małżonka. Mieszkanko jest ciasne, zastawione różnymi świętościami, wśród których króluje domowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego