Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
miałam ci powiedzieć, podobno wcale się nie
nazywają Ponckie, tylko jedna Śliwka, a druga Kasprzyk. To i siostrami
nie są, bo jak? Masz rację, nie dla mnie one towarzystwo. Stroiłyby się
tylko, malowały. Nieraz pół dnia przesiedzą w lustrze. Choć nie powiem,
dobre są dziewczyny. O, Piotrek po tym ich kakao, patrz, jakich
rumieńców dostał. I o co tylko ich poprosić, uczynne, życzliwe. Ale
przecież wiadomo. Czy to ja wczorajsza jestem? Dnia nie ma, żeby ktoś
ich nie odwiedził. Nieraz dwóch i trzech. A potem śpią do południa. I
oczy mają aż podkrążone. Choć po prawdzie to nie takie to znów
miałam ci powiedzieć, podobno wcale się nie<br>nazywają Ponckie, tylko jedna Śliwka, a druga Kasprzyk. To i siostrami<br>nie są, bo jak? Masz rację, nie dla mnie one towarzystwo. Stroiłyby się<br>tylko, malowały. Nieraz pół dnia przesiedzą w lustrze. Choć nie powiem,<br>dobre są dziewczyny. O, Piotrek po tym ich kakao, patrz, jakich<br>rumieńców dostał. I o co tylko ich poprosić, uczynne, życzliwe. Ale<br>przecież wiadomo. Czy to ja wczorajsza jestem? Dnia nie ma, żeby ktoś<br>ich nie odwiedził. Nieraz dwóch i trzech. A potem śpią do południa. I<br>oczy mają aż podkrążone. Choć po prawdzie to nie takie to znów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego