Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Wszedł na dziedziniec. Było tu dzisiaj pusto i ponuro. Szare mury zlewały się z chmurami wiszącymi tuż nad flankami baszty. Nawet baszta, pozbawiona błękitnego tła, wydawała się niska i jakby przygarbiona. Chłopiec przeciął dziedziniec, skierował się w stronę lewego skrzydła zamku. Naraz zatrzymał się. Tuż przed nim zakołysały się krzaki kaliny, a z ich gęstwiny wyłonił się młody mężczyzna. Ubrany był po sportowemu - welwetowe spodnie, granatowa wiatrówka. Mandżaro cofnął się gwałtownie. Wtedy dopiero młody człowiek spostrzegł go. Na jego twarzy odbiło się zdziwienie. Uczynił taki gest, jakby chciał zatrzymać chłopca.
Chwilę stali naprzeciw siebie, zakłopotani tym nieoczekiwanym spotkaniem. Pierwszy odezwał się
Wszedł na dziedziniec. Było tu dzisiaj pusto i ponuro. Szare mury zlewały się z chmurami wiszącymi tuż nad flankami baszty. Nawet baszta, pozbawiona błękitnego tła, wydawała się niska i jakby przygarbiona. Chłopiec przeciął dziedziniec, skierował się w stronę lewego skrzydła zamku. Naraz zatrzymał się. Tuż przed nim zakołysały się krzaki kaliny, a z ich gęstwiny wyłonił się młody mężczyzna. Ubrany był po sportowemu - welwetowe spodnie, granatowa wiatrówka. Mandżaro cofnął się gwałtownie. Wtedy dopiero młody człowiek spostrzegł go. Na jego twarzy odbiło się zdziwienie. Uczynił taki gest, jakby chciał zatrzymać chłopca.<br>Chwilę stali naprzeciw siebie, zakłopotani tym nieoczekiwanym spotkaniem. Pierwszy odezwał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego