Typ tekstu: Książka
Autor: Jania Jacek
Tytuł: Zrozumieć lodowce
Rok: 1996
chcąc temu zaradzić, uciekano się do najprzeróżniejszych zabiegów. Niektóre z nich mogły się nawet wydawać zabawne...
Pod koniec ubiegłego stulecia, każdej jesieni i zimy, starszy pan w długim, ciepłym płaszczu, z okutą laską w ręku, budził wielkie zainteresowanie dzieciarni z brukselskich przedmieść. Podobnie jak dzieci, interesował się świeżym lodem na kałużach. Tłukł go laską, czasem wchodził nań i podskakiwał. Gdy cienka skorupa nie wytrzymywała, wpadał po kostki w błoto. Śmiano się, uważając go za niegroźnego dziwaka. Po takich zabawach badacz zapisywał coś w notesie. Dokładnie oglądał kawałki rozbitego lodu, mierzył grubość, rysował kształty okruchów, które powstały pod wpływem pękania tafli. Profesor
chcąc temu zaradzić, uciekano się do najprzeróżniejszych zabiegów. Niektóre z nich mogły się nawet wydawać zabawne...<br>Pod koniec ubiegłego stulecia, każdej jesieni i zimy, starszy pan w długim, ciepłym płaszczu, z okutą laską w ręku, budził wielkie zainteresowanie dzieciarni z brukselskich przedmieść. Podobnie jak dzieci, interesował się świeżym lodem na kałużach. Tłukł go laską, czasem wchodził nań i podskakiwał. Gdy cienka skorupa nie wytrzymywała, wpadał po kostki w błoto. Śmiano się, uważając go za niegroźnego dziwaka. Po takich zabawach badacz zapisywał coś w notesie. Dokładnie oglądał kawałki rozbitego lodu, mierzył grubość, rysował kształty okruchów, które powstały pod wpływem pękania tafli. Profesor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego