Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
na którą w pogodne dni świąteczne wylegało całe miasto, poszedł w stronę swego domu.
Przed furtką przystanął. W domu okna były otwarte, a w jadalni paliła się lampa nad stołem, który matka nakrywała obrusem w czerwoną kratę. Światło padało na przekwitające pod oknem georginie i na ścieżkę wyłożoną starannie płaskimi kamykami. Ojciec położył na stole spracowane ręce - wypoczywał.
"Ja patrzę na nich z ciemności, a oni nic nie wiedzą" - pomyślał serdecznie Jerzy.
W tej chwili spostrzegł, że ktoś przy nim stoi.
To Zoja z rękami na drewnianych prętach sztachet także patrzyła w okno dużymi, uważnymi oczami. Chwilę milczeli.
- Siądziesz koło nich
na którą w pogodne dni świąteczne wylegało całe miasto, poszedł w stronę swego domu.<br>Przed furtką przystanął. W domu okna były otwarte, a w jadalni paliła się lampa nad stołem, który matka nakrywała obrusem w czerwoną kratę. Światło padało na przekwitające pod oknem georginie i na ścieżkę wyłożoną starannie płaskimi kamykami. Ojciec położył na stole spracowane ręce - wypoczywał.<br>"Ja patrzę na nich z ciemności, a oni nic nie wiedzą" - pomyślał serdecznie Jerzy.<br>W tej chwili spostrzegł, że ktoś przy nim stoi.<br>To Zoja z rękami na drewnianych prętach sztachet także patrzyła w okno dużymi, uważnymi oczami. Chwilę milczeli.<br>- Siądziesz koło nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego