Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
to do głowy.
Więc i czytanek o "tchórzliwych" piłkarzach nie mieliśmy.
Tadeusz Lubelski "Opera o wojnie domowej", FILM
"Królowa Margot" wprowadza nas - bez wstępnych historycznych wyjaśnień - w sam środek jednego z najczarniejszych okresów w dziejach Francji: w czasy wojen religijnych, nietolerancji, okrucieństwa.
Niemal dosłownie w sam środek.
Już w pierwszej - kapitalnej - sekwencji ślubu, kamera Philipe'a Rousselot (operatora "Divy" i "Niebezpiecznych związków", także tym razem murowanego kandydata do Cezara za zdjęcia) nerwowo krąży między bohaterami, pokazując ich przez cały czas w bliskich planach.
Odbiorca filmu Patrice'a Ch‚reau powinien - jak widz teatralny albo operowy - móc kupić sobie w holu kina program
Więc i czytanek o "tchórzliwych" piłkarzach nie mieliśmy.
Tadeusz Lubelski "Opera o wojnie domowej", FILM
"Królowa Margot" wprowadza nas - bez wstępnych historycznych wyjaśnień - w sam środek jednego z najczarniejszych okresów w dziejach Francji: w czasy wojen religijnych, nietolerancji, okrucieństwa.
Niemal dosłownie w sam środek.
Już w pierwszej - kapitalnej - sekwencji ślubu, kamera Philipe'a Rousselot (operatora "Divy" i "Niebezpiecznych związków", także tym razem murowanego kandydata do Cezara za zdjęcia) nerwowo krąży między bohaterami, pokazując ich przez cały czas w bliskich planach.
Odbiorca filmu Patrice'a Ch‚reau powinien - jak widz teatralny albo operowy - móc kupić sobie w holu kina program
to do głowy.<br>Więc i czytanek o "tchórzliwych" piłkarzach nie mieliśmy.</><br><br><div type="art"><br><au>Tadeusz Lubelski</> <tit>"Opera o wojnie domowej", FILM</><br><br>"Królowa Margot" wprowadza nas - bez wstępnych historycznych wyjaśnień - w sam środek jednego z najczarniejszych okresów w dziejach Francji: w czasy wojen religijnych, nietolerancji, okrucieństwa.<br>Niemal dosłownie w sam środek.<br>Już w pierwszej - kapitalnej - sekwencji ślubu, kamera Philipe'a Rousselot (operatora "Divy" i "Niebezpiecznych związków", także tym razem murowanego kandydata do Cezara za zdjęcia) nerwowo krąży między bohaterami, pokazując ich przez cały czas w bliskich planach.<br>Odbiorca filmu Patrice'a Ch‚reau powinien - jak widz teatralny albo operowy - móc kupić sobie w holu kina program
