Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1993
Na przykład pan i ja: siedzimy, gadamy, ale jeden może się lękać drugiego. Czy nie jest tak?
- Racja, racja - potakiwał ojciec.
- Nie mówię, żebym akurat pana się bał. Ja ludzi znam. Spojrzę tylko i wiem, co za gość. Pan inteligent, synek miły - popatrzył na mnie.
Ojciec uśmiechnął się: - To już kawaler.
- Dzieciak, dzieciak - westchnął konduktor. Czapkę położył na ławce. Na białym czole miał odciśnięty czerwony pasek, jak przyklejoną czerwoną tasiemkę. - A na innego spojrzę i od razu wiem: łobuz! Ludzie się zmienili. No powiedz pan: nie mam racji?
- To prawda - powiedział ojciec.
Konduktor pochylił się i ściszył głos: - Na przykład jeden
Na przykład pan i ja: siedzimy, gadamy, ale jeden może się lękać drugiego. Czy nie jest tak?<br>- Racja, racja - potakiwał ojciec.<br>- Nie mówię, żebym akurat pana się bał. Ja ludzi znam. Spojrzę tylko i wiem, co za gość. Pan inteligent, synek miły - popatrzył na mnie.<br>Ojciec uśmiechnął się: - To już kawaler.<br>- Dzieciak, dzieciak - westchnął konduktor. Czapkę położył na ławce. Na białym czole miał odciśnięty czerwony pasek, jak przyklejoną czerwoną tasiemkę. - A na innego spojrzę i od razu wiem: łobuz! Ludzie się zmienili. No powiedz pan: nie mam racji?<br>- To prawda - powiedział ojciec.<br>Konduktor pochylił się i ściszył głos: - Na przykład jeden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego