krzykiem obwieściła, że już jest Jolanta Małgorzata, tak nazwał ją ojciec. Dłużej nieco trzeba było czekać na Irenę Zofię, ochrzczoną tak po myśli drugiej babci. Na tę najmłodszą mama i siostry czekały jakiś czas w szpitalu, mała musiała spędzić kilka dni w inkubatorze.<br> A potem wszystkie cztery wróciły do dwudziestometrowej kawalerki.<br> Dwuletni Andrzejek, gdy matka mu pokazała pierwszą siostrzyczkę, bardzo się ucieszył, gdy przyniosła drugą, był lekko zaniepokojony, a na widok trzeciej zaniósł się głośnym płaczem: - Ty mi więcej dziewczynek nie przynoś, mamo!<br> 2. Pierwsze zaskakujące doświadczenie życiowe trojaczków: mama ma tylko dwie ręce. Zwykle za jedną chwytała Marysia, a za