dlatego, że odcinki tego serialu były wręcz stuprocentowo przewidywalne pod każdym, nie tylko fabularnym, względem.<br> Seriale porządkują więc nasz czas, nadają mu symetrię i rytmiczny ład. Ale ich zniewalająca siła bierze się stąd, że owa rytmizacja czasu obejmuje nas jako zbiorowość. Seriale włączają każdego z nas w ramy tej zbiorowości, każą nam uczestniczyć jednocześnie i zgodnie w zbiorowym rytuale (właśnie owa jednoczesność stanowi o ich wyższości nad powieścią odcinkową), ustalają nasze wspólne pole doświadczeń, nasz wspólny arsenał potocznych symboli, nasze tematy porannych rozmów. W każdą środę o 20.05 włączamy telewizor, mając błogą świadomość uczestnictwa i zjednoczenia. Kto wie, czy ta