Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
głos ludu. Polski lud w nic nie wierzy. Ani w złe, ani w dobre. Dlatego albo nie wybiera wcale, albo wybiera bez wiary.

KK: Ale, Gustaw, idą wybory i będziesz musiał wybierać.

GH: Ja kibicuję nieustannie tym byłym gwardzistom, którzy rozpoczęli odbudowę kraju i sprostanie wielkim wymogom niepodległości.

Czyli pan kibicuje tęsknocie. Bo to nie jest realna oferta polityczna.

GH: Można sobie pomarzyć.

Polski inteligent nie może tylko marzyć. W sytuacjach krytycznych - a ustaliliśmy, że jest sytuacja krytyczna - inteligent się budzi i próbuje coś robić.

JG: My robimy swoje. Gustaw robi sztuki. Kazik robi filmy. Ja próbuję pisać.

I to jest
głos ludu. Polski lud w nic nie wierzy. Ani w złe, ani w dobre. Dlatego albo nie wybiera wcale, albo wybiera bez wiary.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who5&gt;KK: Ale, Gustaw, idą wybory i będziesz musiał wybierać.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who6&gt;GH: Ja kibicuję nieustannie tym byłym gwardzistom, którzy rozpoczęli odbudowę kraju i sprostanie wielkim wymogom niepodległości.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Czyli pan kibicuje tęsknocie. Bo to nie jest realna oferta polityczna. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who6&gt;GH: Można sobie pomarzyć.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Polski inteligent nie może tylko marzyć. W sytuacjach krytycznych - a ustaliliśmy, że jest sytuacja krytyczna - inteligent się budzi i próbuje coś robić. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;JG: My robimy swoje. Gustaw robi sztuki. Kazik robi filmy. Ja próbuję pisać.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;I to jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego