lat więzienia po to, by nie mógł kandydować na prezydenta&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Zagadkowy proces&lt;/&gt;<br><br>Dziś może zapaść wyrok w sprawie &lt;name type="person"&gt;Michaiła Marynicza&lt;/&gt;, jednego z liderów białoruskiej opozycji, byłego ministra handlu zagranicznego oraz ambasadora &lt;name type="place"&gt;Białorusi&lt;/&gt; na &lt;name type="place"&gt;Łotwie&lt;/&gt;. Prokuratura żąda dla niego sześciu lat więzienia, konfiskaty mienia i zakazu zajmowania przez pięć lat stanowisk kierowniczych. To ostatnie po to, by &lt;name type="person"&gt;Marynicz&lt;/&gt; nie mógł kandydować w wyborach prezydenckich.<br>Politykowi, który już ponad 8 miesięcy przebywa w areszcie śledczym &lt;name type="org"&gt;KGB&lt;/&gt;, zarzuca się nielegalne przechowywanie broni oraz przywłaszczenie sobie sprzętu komputerowego będącego własnością ambasady &lt;name type="place"&gt;USA&lt;/&gt;.<br>- Nie widzę innej możliwości niż uniewinnienie &lt;name type="person"&gt;Michaiła Marynicza&lt;/&gt; - oświadczyła w rozmowie z &lt;name type="tit"&gt;"Rzeczpospolitą