pańskim bohaterskim wyczynie wczorajszego wieczoru.<br>- Przesada. - Kloss usiadł przy stole. Artur zajął miejsce naprzeciwko niego, nie zdejmując kapelusza. - Ja pana chyba gdzieś widziałem, profesorze. O, już wiem... W "Dorocie", pan grywa w domino.<br>- Owszem, dość często. W gazetach jest niewiele do czytania, trzeba czymś zabijać czas... - Urwał i wyciągnął z kieszeni dwa cygara. Jedno podał Klossowi. - Muszę panu zresztą powiedzieć, że najciekawsze wiadomości wojenne można znaleźć nie w prasie, ale w opowieściach ludzi wracających z frontu. To oczywiście fragmenty, strzępy... ale przy odrobinie wprawy... Proszę sobie choćby wyobrazić, że ktoś opowiada panu o przyjacielu, który właśnie został wysłany pod Stalingrad... Ten