rozmowę. Ten blady powiedział, że to, co mój pan wykłada na uniwersytecie, nie zgadza się z rachunkiem, że to nie Słońce obraca się wokół Ziemi, ale akurat na odwrót - Ziemia kręci się dokoła Słońca! <br>Giovanni szeroka otworzył usta: - Jak to? Ja nic nie rozumiem... <br>- Popatrz! - Francesco ujął trzymany przez chłopca kij, w środku wyrysowanego w pyle koła wykreślił drugie, mniejsze - signor Nowara uczy, tak jak uczą na wszystkich uniwersytetach, że koło w środku - ta Ziemia, a duże koło - to droga Słońca. Ziemia stoi nieruchomo, Słońce zaś biega wokół niej. <br>Giovanni z uwagą przyk1ęknął nad rysunkiem. <br>- Zaraz, signor Francesco, zaraz, już mi