Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Powiedziałem do Jacka W.: "Popatrz, jak ona pasuje do tej bramy!" Co ona tam robiła? Stała i trzymała w ręku jakąś książeczkę. Stała uparcie zwrócona do nas tyłem - czarno ubrana kobieta z czarnymi włosami, w czarnej pelerynce, w czarnych pończochach - wyglądała jak prostytutka, albo jak obłąkana lub święta. Nie wiem, kim była i dlaczego tak uparcie stała w bramie przypominającej nagrobek. W bramie wydzielonej z reszty architektury, przywiezionej skądś i dolepionej do tej niewinnej, letniej, lękliwej całości... Brama wraz z kobietą stawała się centrum nieruchomości... Pole grawitacyjne czarnej bramy chwyta czarną kobietę, jak sieć pajęcza czarnego pająka chwyta czarną muchę... I mucha
Powiedziałem do Jacka W.: "Popatrz, jak ona pasuje do tej bramy!" Co ona tam robiła? Stała i trzymała w ręku jakąś książeczkę. Stała uparcie zwrócona do nas tyłem - czarno ubrana kobieta z czarnymi włosami, w czarnej pelerynce, w czarnych pończochach - wyglądała jak prostytutka, albo jak obłąkana lub święta. Nie wiem, kim była i dlaczego tak uparcie stała w bramie przypominającej nagrobek. W bramie wydzielonej z reszty architektury, przywiezionej skądś i dolepionej do tej niewinnej, letniej, lękliwej całości... Brama wraz z kobietą stawała się centrum nieruchomości... Pole grawitacyjne czarnej bramy chwyta czarną kobietę, jak sieć pajęcza czarnego pająka chwyta czarną muchę... I mucha
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego