Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
na Lonię, która przez ostatni czas była jej najczęstszą towarzyszką, i pojechała do Trzcianki do majstra Ludwiga Dudy. Zastała go na ławeczce przed domem z kotem na kolanach. Pomyślała, że można by go namalować i zatytułować obraz: Stary mężczyzna z kotem.
- Dostaliśmy cegielnię w dzierżawę - powiedziała zeskakując z konia, przywiązała klacz do płotu, weszła do ogródka i usiadła obok mechanika na ławeczce.
- Na jak długo?
- Na razie na trzy lata. .
Pokiwał w odpowiedzi głową.
- Pomoże nam pan?
Nie odzywał się długo.
- Za stary już jestem.
- Będzie pan miał pomocników, ale chodzi o to, żeby ktoś był, kto włoży w tę cegielnię
na Lonię, która przez ostatni czas była jej najczęstszą towarzyszką, i pojechała do Trzcianki do majstra Ludwiga Dudy. Zastała go na ławeczce przed domem z kotem na kolanach. Pomyślała, że można by go namalować i zatytułować obraz: Stary mężczyzna z kotem.<br>- Dostaliśmy cegielnię w dzierżawę - powiedziała zeskakując z konia, przywiązała klacz do płotu, weszła do ogródka i usiadła obok mechanika na ławeczce. <br>- Na jak długo? <br>- Na razie na trzy lata. . <br>Pokiwał w odpowiedzi głową. <br>- Pomoże nam pan? <br>Nie odzywał się długo. <br>- Za stary już jestem. <br>- Będzie pan miał pomocników, ale chodzi o to, żeby ktoś był, kto włoży w tę cegielnię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego