Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
orację Jerzego jako coś oczywistego dla katolika, który pragnie pokoju i ładu.
Nie były to jednak czasy sprzyjające jakimkolwiek zbliżeniom i Jerzy zdawał sobie z tego sprawę.
Sokorski ujeżdżał po kulturze jak ekonom doglądający pracowników. Brakowało mu tylko bata do poganiania.
Jego późniejsze wyjaśnienia, zawarte w książkach i wywiadach, są kłamliwe i niezgodne z tym, co wyprawiał na swoim poletku działania. Rozprawił się z profesurą w wyższych szkołach artystycznych, blokował książki, penetrował pisma i ich redakcje. Nazwałbym go Zarakowskim polskiej kultury i chyba nie ma w tym przesady. Pozornie wydawało się, że to swój chłop. Lubił towarzystwo, zwłaszcza kobiece, pił wódkę
orację Jerzego jako coś oczywistego dla katolika, który pragnie pokoju i ładu.<br>Nie były to jednak czasy sprzyjające jakimkolwiek zbliżeniom i Jerzy zdawał sobie z tego sprawę.<br>Sokorski ujeżdżał po kulturze jak ekonom doglądający pracowników. Brakowało mu tylko bata do poganiania.<br>Jego późniejsze wyjaśnienia, zawarte w książkach i wywiadach, są kłamliwe i niezgodne z tym, co wyprawiał na swoim poletku działania. Rozprawił się z profesurą w wyższych szkołach artystycznych, blokował książki, penetrował pisma i ich redakcje. Nazwałbym go Zarakowskim polskiej kultury i chyba nie ma w tym przesady. Pozornie wydawało się, że to swój chłop. Lubił towarzystwo, zwłaszcza kobiece, pił wódkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego