dzisiaj, po z górą ćwierćwieczu, uwagi. A jeśli tak, to również powstaje pytanie: jak to było możliwe?<br>Bo były to już lata w pełni skrystalizowanej postawy politycznej pokolenia, które przeżyło marzec '68. A jeśli mam mówić o sobie, nieco starszym niż ówcześni studenci, to marzec nie był już objawieniem ani kłamstwa propagandy, ani w ogóle totalitarnej natury rządów sprawowanych przez polskich komunistów. Wiedziałem to sporo wcześniej - i to już z własnego doświadczenia. W każdym razie przeciwnik, który przeszkadzał mi żyć i pracować, był tutaj. Źródło zła, które odczuwałem silnie i głęboko - również było tutaj a nie gdzieś tam, w dalekich i