uprzywilejowane w procesie prywatyzacyjnym. Zapewniała, że po sprzedaży w 1999 r. 30 proc. akcji PZU SA Skarb Państwa nie utracił kontroli nad spółką. - Nadal miał 70 proc. akcji i pełną kontrolę - stwierdziła. Dodała, że w umowie był zapis dotyczący naruszenia istotnych warunków umowy. - Z tego, co wiem, to najcięższa, najtrudniejsza klauzula umowna - podkreślała Kornasiewicz. - Skarb Państwa miał pełną kontrolę nad prywatyzacją PZU. Żaden akapit w umowie nie powodował, by państwo było bezradne - dodała.<br>Odpowiedzi te nie usatysfakcjonowały posła Marka Pola. - Co się stało, że Eureko dostało większy udział w zarządzie spółki (50 proc.) niż zabiegało w ofercie? - pytał Pol. - Nie wiem