nieprzyjacielskie?" - myśli sobie.<br>A tu jak nie grzmotną od razu trzy bomby, a wszystkie blisko Maciusinego więzienia.<br>Co było potem, Maciuś nie pamięta. Bo znów spadł cały grad bomb. Jedna uderzyła w chałupę - coś się zakotłowało. Jakieś jęki, krzyki, furczenie. Ktoś go pochwycił, ale Maciuś głowę miał zwieszoną. Potem coś klekotało nieznośnie. A kiedy się wreszcie ocknął - leżał na szerokim łóżku w jakimś pięknie umeblowanym pokoju.<br> <page nr=60> Jak się wasza królewska mość czuje? - pyta się, salutując, ten sam stary generał, który mu w zimie przypiął medal za wysadzenie prochowni.<br>- Jestem Tomek Paluch, Wyrwidąb, żołnierz zwyczajny, panie generale! - krzyknął zrywając się z posłania