Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
powinien zmienić temat, ale nie umiał tak tego zakończyć. - Drzymalski sam zabił więcej ludzi niż całe ZOMO i SB w latach osiemdziesiątych.
- Tak - szepnęła. - To wszystko załatwia. Dzięki ci, Boże, za Darka Drzymalskiego. Generał Jaruzelski do pięt mu nie dorasta.
- Iza... Nie obraź się, ale skoty oglądałaś z wózka. Nie kłóćmy się o historię. A jeśli czytałaś moje papiery, to wiesz, że socjalizmu broniłem gdzie indziej.
- Wiem. W Szczecinie. Pod stocznią pewnie.
Długo milczeli. Nie odsuwała się.
- Męczysz się ze mną - powiedział, nie otwierając oczu. - Nie jestem ślepy. Jak przyszłaś wtedy na salę... Myślałem, że ten chuch to dlatego, że jesteś nieśmiała
powinien zmienić temat, ale nie umiał tak tego zakończyć. - Drzymalski sam zabił więcej ludzi niż całe ZOMO i SB w latach osiemdziesiątych.<br>- Tak - szepnęła. - To wszystko załatwia. Dzięki ci, Boże, za Darka Drzymalskiego. Generał Jaruzelski do pięt mu nie dorasta.<br>- Iza... Nie obraź się, ale skoty oglądałaś z wózka. Nie kłóćmy się o historię. A jeśli czytałaś moje papiery, to wiesz, że socjalizmu broniłem gdzie indziej.<br>- Wiem. W Szczecinie. Pod stocznią pewnie.<br>Długo milczeli. Nie odsuwała się.<br>- Męczysz się ze mną - powiedział, nie otwierając oczu. - Nie jestem ślepy. Jak przyszłaś wtedy na salę... Myślałem, że ten chuch to dlatego, że jesteś nieśmiała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego